Śmigust
wiersz gwarowy z najlepszymi życzeniami na święta dla wszystkich Bejowiczów...
Śmigust
Tego dnia nie zabocem
cichućko pluskoł potocek
a jo patrzała jako z pod trowy
przebijo sie na wierk do świata
kielusek filijotowy...
Tak naroz diabli wzieni
mój spokój i drogom cise,
ftosi mnie poloł wodom
tak ze nic nie słysem...
Zbocyłak se ze śmigus,
ale juz syćko mokre,
trza było przyjście wiesny
obzierać ino oknem.
Dzieci sie se mnie śmioły
ze sie mi tak dostało,
zbocyłak młode roki
jako se mnie kapało...
kieluski krokusy
Komentarze (10)
No to się dostało skorusie i trzeba suszyć
sie-pozdrawiam!
Plus za treść i za gwarę też. Pozdrawiam.
Skoruso.Umiesz się śmiać z siebie.Pozdrawiam
dyngusowo.
I Tobie wszystkiego świątecznego, dobrze nieraz
przypomnieć sobie jak to bywało jak mokrym w lany
poniedziałek być nie przestawało;)
Zawsze wesołego, Świątecznego nastroju.
Wiersz urokliwy ( jak zwykle ) i nie leję przy tym
wody.
Bo tradycja to rzecz święta :). Pozdrawiam i Wesołych
Świąt
jako ze byłaś bez galotów, a w strumycku wszyćko sie
łodbiło, a wiela chłopoków to zobocyło, ...to sie na
Cie a wodo zuciło.....
+ za tą gwarę ;)
Tradycję trzeba szanować. Bez niej człowiek umiera.
U mnie jeszcze nie śmigus , ale zawsze miło
przypomnieć sobie ten nasz tradycyjny, który opisałaś
w gwarowej i i takiej bardzo polskiej żartobliwej
formie.