Smutek
Przyszedł dziś do mnie smutek,
jak nieproszony gość.
Pytam się po co?
A on, bo masz wszystkiego dość!
To moja sprawa gościu niechciany,
mina zdziwiona....
Schował się szybko za firany.
Prawda ,niestety bywa i tak
że czasem musisz iść drogą
zupełnie nie swoją,
nie zawsze ci ludzie pomogą.
Ale jak przejdziesz te wszystkie
wyboje i spojrzysz z uśmiechem
wtedy pomyślisz, to też jest moje
i ja od tego nie ucieknę.
© Iwona Derkowska
Komentarze (19)
Na minione problemy patrzy się czasem z sentymentem,
bo dało się radę je rozwiązać. Pozdrawiam serdecznie
Iwono. Już tu byłem. :)
Wszystkiego Najlepszego z okazji dnia kobiet :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Smutek to codzienność. Oswajam się z nim i czekam z
nadzieją na lepsze jutro. Ciekawie to ujełaś.
Pozdrawiam
Robię sobie przerwę
odwiedzę Minerwę
Smutek przypisany każdemu...na jego wymiar pracujemy
czasem bardzo wytrwale...
pozdrawiam serdecznie
refleksyjnie- raczej trudno uciec od smutku kiedy się
zadomowi.
dobry ironiczny wiersz...to prawda ten nieproszony
gość potrafi się często zagościć na dłużej - lepiej
nie otwierac mu drzwi:-)
pozdrawiam
Fajna,życiowa ironia.Udanej spokojnej niedzieli.
Pozdrawiam.
Lepiej ze smutkiem na życie psioczyć, niż samemu pić
szampana;)
Bądzo ciekawe i ironiczne, pozdrawiam serdecznie;)
Dziękuję za odwiedziny i komentarz Iwono.
Życzę udanego weekendu. :)
A wygoń że tego gościa.
Podoba mi się wiersz
Pozdrawiam serdecznie :*)
Sławomir .Sad.już idę się poprawić.Pozdro.
A więc smutek odwiedził peelkę, nie Iwonę. :)
Zasada w życiu jest prosta: licz tylko na siebie.
Negatywne przeżycia wzmacniają Ciebie, stanowią część
doświadczenia.
Dobry wiersz. +
Pozdrawiam serdecznie i pytam -
Iwono, czemu nigdy nie znalazłem Twojego komentarza
pod moimi wierszami? :)
anula-2-pozdrawiam .Smutek przyszedł do mojej weny
.Mnie na razie zostawił w spokoju.Miłej niedzieli na
jutro.