Smutna, niczyja
Brak
szeptanych słów
ciepłych dłoni
zgasł
ogień w kominku
wiatr goni
pragnie
zasnąć znów
trunkiem upojona
truchleje w mroku
oczekiwania
niczyja zagubiona
Brak
szeptanych słów
ciepłych dłoni
zgasł
ogień w kominku
wiatr goni
pragnie
zasnąć znów
trunkiem upojona
truchleje w mroku
oczekiwania
niczyja zagubiona
Komentarze (45)
Refleksyjny i bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo wszystkim dziękuję za miłe cieplutkie
komentarze i słowa pociech. Cieszę się że jesteście.
Dzięki Wam nie czuję się już samotna. Pozdrawiam
wszystkich bardzo cieplutko
Wiersz ładnie poprowadzony i bardzo na tak od strony
warsztatu.
Zobacz ile emocji wywołał. Ileż dowodów sympatii.
Podpisuję się pod nimi i życzę szczęścia :)
cierpisz na samotność to szukasz, piszesz:)
refleksja - smutek i samotność
pozdrawiam
Witaj Grażynko.Odnosząc się do mojego wiersza chłód to
Twoje odczucia są prawidłowe.Odnosząc się do Twojego
wiersza to tak jak pisze Nowicjuszka.Jesteś nasza więc
nie jesteś sama.Życzę wszystkiego, co
najmilsze.Pozdrawiam Ciebie.
Radości nabierz w płuca wraz z czystym porannym
powietrzem i powiedz, że jesteś szczęśliwa, a wtedy
poczujesz się czyjaś.
Nie smuć się,nie jesteś niczyja
jesteś Nasza.Przesyłam Ci uśmiech
i pozdrawiam cieplutko.
Samotność bardzo doskwiera ciekawie to ujęłaś.
Pozdrawiam jeszcze świątecznie :)
Nie wiem na ile to wyznanie na ile wiersz o
samotności. Myślę jednak że wielu ludzi doświadcza
samotności w różnych jej odcieniach a najtrudniejsza
jest właśnie w takich dniach, kiedy obok wszyscy się
radują - czasem jednak to jest najlepszy moment, żeby
pozbyć się samotności, żeby wykonać jeden gest,
powiedzieć jedno słowo ... to trudne ale warto:)
Pozdrawiam ciepło:)
Jednak samotność pisze najpiękniejsze wiersze i to jej
jedyny atut. Pozdrawiam cieplutko
Jeśli w samotności źle ci,
swemu szczęściu wyjdź naprzeciw,
bo nie trzeba wcale wiele,
stań się swoim przyjacielem!
Pozdrawiam!
Grażyniu kochana jesteś nasza i nie możesz się smucić.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i życzę dużo zdrówka:-))
Grażynko! głowa do góry! jesteś chora, rozumiem! ja
jestem na przepustce z kliniki, po świętach muszę
wracać, nie wiem na jak długo i nie wiem co będzie
dalej! Pozdrawiam cieplutko:)
jestem tu rzadko ale niczyja?
Nie, jesteś nasza