smutne czekanie
Jasność słońca pokrywa ziemię
ogrzewa zimne mury
i skostniałych samotników
Odkrywa cienie ich szarego życia
godziny nadzieji,
tygodnie tęsknoty,
miesiące pragnień,
lata czekania.
Jego promienie snują się po nitkach dni
spotkań i uśmiechów tysięcy,
jak zatrzymać tych chwil parę?
Zachodzi już za chmurami,
gasną dobre myśli,
i uśmiechy.
Życie osnute znowu ciemnością.
Komentarze (2)
W kazdym życiu jest sporo ciemności...wiersz
dobry...pozdrawiam.
Wiersz piękny, czego nie ma tu głosów. Pozdrawiam Cię
wiosennym uśmiechem.