Sobota
(ostatni z serii dni tygodnia akrostych i powiem Wam w zaufaniu akrostychy wychodzą mi już bokiem :))) Życzę miłego weekendu )
Sprzątanie pranie bo jest sobota
Od rana w rękach wre mi robota
By zaległości nadrobić wszystkie
Odpocznę wtedy gdy wieczór przyjdzie
Teraz do sklepu pojadę sobie
A potem pyszny obiadek zrobię
✿ ✿ ✿
Pryśnie jak bańka jest oka mgnieniem
Po niej zostanie tylko wspomnienie
✿
Gdy latam sobie dziś z odkurzaczem
Niedzielę zaraz szybko zobaczę
✿
Manipuluje mi czasem sprytnie
I dnia połowę z zegara wytnie
✿
Wieczór z sobotą jest jak nagroda
Bo mogę fajrant sobie zapodać
✿
Komentarze (68)
Lubię takie wiersze.
Tak, jak pracowałam to także tak miałam, jeszcze
ogródek, ale wtedy przeważnie padało. Nadrabiało się
wszystko inne właśnie w sobotę :)
Tyram w tygodniu, na co sobota,
przyjdzie mi tylko pogłaskać kota.
Pozdrawiam.
No i tydzień z głowy, pozdrawiam ciepło :)
Oleńko :)) dziękuję i życzę miłego weekendu :))
Cóż tak już jest, aby było miło w weekend;)
Ja sobie zmieniłam z soboty na piątek;)
Pozdrawiam serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
DoroteK :)) dziękuję i przesyłam wzajemnie uśmiech :))
fajnie się uśmiecha do Twoich słów :-)
Marku :) dziękuję ślicznie :))
Życiowe refleksje podane w formie lekkiego humoru:)
Pozdrawiam:)
Marek
weneczko a jutro od nowa kołowrotek :))) Uściski :))
Najpierw obowiązki potem przyjemność,
w czystym domu mieszka się przyjemnie.
Po robocie, po sobocie! :)
Uleńko, ślę serdeczności :)
Limuze słusznie, bo lenistwo potrafi bardziej męczyć,
niż praca :)) dziękuję ślicznie i pozdrawiam cieplutko
:)
W sobotę sprzątamy a w niedziele odpoczywamy , tydzień
jak tydzień każdy podobnie się zaczyna i kończy a
prawdziwym odpoczynkiem jest każdy dzień tygodnia
oprócz sobotniej orki ;-)pozdrawiam
Dziękuję Milusia :) Uściski :D