socki - klocki
mogłeś, chamie, w złoty róg;
wolisz w propagandę;
w socjotechnik parch i brud.
nie każdego złamiesz -
nie odmóżdżysz, nie ogłupisz
parszywym bełkotem.
złote usta, a z nich smród
i guano pokotem.
1-szy werset - trawestacja "Miałeś, chamie, złoty róg" - Wyspiański; "Wesele".
Komentarze (25)
No tak.
Nowoczesna wojna ;))
socjotechnika to nowoczesna polityka :)
No i nie wiek kogo usunęło :(
W każdym razie dziękuje za komentarz.
Jacku, niezmiernie miło Cię "widzieć".
Cieszę się, dziękuje :
Dokładnie tak to wygląda po obu stronach.
A klimat nie jest obojętny, wręcz przeciwnie...
Miłego dnia, Grusz-elo:)
Cześć Elu!
"...kiedy my żyjemy" - nie mają szans, "bo, jak nie
my, to kto?"
Pozdrawiam!
Wieczorem też cosik napiszę:)
Wyjaśniłam łącznie, Arku.
I wybacz, że podałam źródło do wykładni
interpunkcyjnej - napisałes, że nie rozumiesz.
Nastepnym razem taka uwage pomine zatem milczeniem, bo
widzę, że masz pretensje.
jeśli ja czegoś nie zrozumiałem (a widać, że nie tylko
ja) i Ty mi piszesz, żebym poczytał o przecinkach, to
może najpierw spójrz na czytelność swojego przekazu.
jak widać sama poczułaś obowiązek wyjaśnienia, co
autorka miała na myśli.
Arku, nie moge indoktrynować Komentujacych. Prezentuję
swój osobisty pogląd i ogląd rzeczywistości.
ciekawe, czy ten komentarz uważasz za trafny?
"Niestety... rozdawaniem załatwia sprawę."
Arek, pisz, zawsze można wymienic się choćby
wątpliwościami.
Osso, nie dałam przypisu, bo trawestacja wydawała mi
się oczywista, ale mogę jak najbardziej taki przypis
dodać i zaraz dodam.
dziękuję za Twoje spojrzenie na temat.
A szansy nie mamy, dopóki milczymy w temacie.
Pozdrawiam
następnym razem głębiej się zastanowię, nim coś
napiszę.
Tyle razy ostatnio cytowałam S. Wyspiańskiego w
powiązaniu z obecną sytuacją Polski, że już nie zliczę
(à propos, przypis by się przydał w cudzysłowie, skoro
zapożyczasz u wieszczy). Reszta jest trafną analizą
socjalno-politycznej sytuacji. Nie widzę, na razie
wyraźnej szansy, że nie zbaraniejemy jako Naród, co
najmniej dotyczy owe już jednej i wcale nie mało
znacznej części społeczeństwa... Czy mocno, czy ostro?
W takich czasach nie można ani za mocno, ani za ostro
i „...byka trzeba brać za rogi”.