Spacer z myślami
Wieczór popychany minutami ratuszowego
zegara
spacerował uliczkami starego miasta
Na rogu latarnia ze szklanymi szybkami
blado-srebrzyście świeciła księżyca
promieniami
Oblodzone jabłonie
kolędę sopelkami dzwoniły
Roześmiane dzieci bałwana lepiły
Koronkowe płatki śniegu w motyle się
zmieniały
fruwając w powietrzu czasami przysiadały
kropelką chłodu na ustach zatrzymane
znikały po chwili jak zaczarowane
Szłam z parasolem pod pachą
śnieg skrzypiał pod stopami
z zimnym wieczorem za rękę
i ze swoimi myślami.
Komentarze (26)
Ślicznie, bardzo przyjemny w odbiorze.
Bardzo ładny, rozmarzony wiersz.
Z przyjemnością przeczytałam.
Dobrego wieczoru Gabbi:)
uroczy spacer marzeniami - wiersz bardzo ładny:-)
pozdrawiam serdecznie
Pięknie piórem spacerujesz...
miłego dnia życzę
Piękny spacer rozmarzony z myślami, pozdrawiam ciepło.
Bardzo mi się podoba Twój wiersz z lekkością pióra
napisany, pozdrawiam ciepło :)
Cudny taki spacer, już nie pamiętam kiedy śnieg
skrzypiał mi pod stopami, a iskrzące się płatki
majestatycznie spływały na ziemię wytyczając kierunek
spaceru... piekny wiersz, pozdrawiam Cię serdecznie
Gabbi:)
Pięknie opisany wieczór zimowy:)pozdrawiam serdecznie
czytałem z podobaniem ,dziękujuę za odwiedziny i
pozdrawiam
Urok zimowych świąt zawsze w cenie.
MSZ likwidując te 2-3 rymy, zmieniłabym na
nierymowany. Mnie się lepiej czyta bez nich.
Pozdrawiam
Wiersz posiada swój urok ;)
Pozdrawiam
Pięknie namalowałaś słowem. Pozdrawiam ciepło :)
Podoba sie, pozdrawiam:)
Magicznie wyczarowane. Pozdrawiam:)
Bardzo ładny obraz
Pozdrawiam serdecznie :)