Spojrzeć prawdzie w oczy
Poświęcony komuś, lecz bez dedykacji, bo jakże często nie mam racji.
Obraz miłości tworzyłeś słowem,
w gestach jej czułych, było wciąż
więcej,
szczęścia ziarenka posiałeś w głowie,
którymi później zakwitło serce.
Na każdym kroku miłość twą czułam,
więc się starałam nie zostać dłużną,
diabeł jak zwykle krył się w
szczegółach,
nim zrozumiałam było za późno.
Gdy los mi kurek szczęścia zakręcił,
spod stóp zaczęła uciekać ziemia,
miłość została tylko w pamięci,
ciebie niestety koło mnie nie ma.
Dzisiaj samotność budzi mnie rankiem,
kolce wciąż kłują, choć zwiędły róże,
bo cóż że byłeś czułym kochankiem,
skoro w potrzebie stałeś się tchórzem.
Komentarze (26)
och, tak... to takie smutne gdy ktoś okazuje się
tchórzem... jak zawsze pięknie karacie
Ciekawie o uczuciu, które nie przetrwało trudnych
chwil. Pozdrawiam.
Witaj,
wszystko co piękne szybko się skończyło,
pozostał smutek, żal/jak w piosence/.
Serdecznie pozdrawiam.
O treściach wypowiedzieli się już inni komentujący,
chciałbym dla odmiany kilka uwag o formie w której ową
treść umieszczono.
Najpierw jednak zaznaczę, że mój osąd jest
nieobiektywny, bo - nie ukrywam - jestem zwolennikiem
wierszy "z rytmem", opartych na zasadach klasycznych
(a więc znanych) które - w przeciwieństwie do wierszy
białych - są, czy raczej: powinny być układane według
jasnych i znanych zasad.
I jeszcze słówko o wierszach białych - te umożliwiają
jazdę na motocyklu tym, którzy nie umieją jeździć na
rowerze. Tak twierdzą, mówiąc piszący je, że te
klasyczne już przebrzmiały i są nienowoczesne, gorsze.
Zatem oni są "lepsi' - bo nowocześniejsi. Nie
umiejąc tamtego "bardziej prostego" weszli w
"lepsze". Jeżdżą na motocyklu, ale - figurowo. I na
bardzo krótkich odcinkach.
To sie sprawdza - takie "wiersze" mają kilka -
kilkanaście dwu - trzy czy czterosłonych linijek;
złożone są ze zlepka niewiele znaczących ogólników i
już. Jest dzieło.
Ale - to był wstęp do tego, by powiedzieć coś pod tym
wierszem.
Nie muszę chyba po tym wstępie dodawać, jakim ogromnym
plusem obdarzam kogoś, kto zadaje sobie trud, by
treści przekazac w mowie wiązanej.
Tym bardziej, że niezłe są te treści.
I forma też!
Można znaleźć coś - bo ten wiersz ,a to jest trudne
zadanie, ma konstrukcję akcentów na pierwszej czwartej
i siódmej zgłosce. "OBraz miŁÓŚci twoRZYłeś
słowem"- majuskułą, dużą literą wpisałem akcentowane
zgłoski - i w takim układzie w czwartym wersie słowo
"którymi" nie jest akcentowane na pierwszej, lecz na
drugiej zgłosce i jest niekonsekwencja. Ale jednak
można inaczej odczytywać akcenty - bo tu także tak są
rozmieszczone: na czwartej,siódmej i dziewiątej ale
wtedy trzeba przestawić "było" z "wciąż" w drugim
wersie, jaki i "twą' z "Miłość" w piatym wersie i
"za późno" - w ósmym.
tak czy owak - te trzy niezmiennie połozone akcenty w
wersie to sprostanie wymaganiom zarówno klasyki, jak i
liniom melodyczno-rytmicznym wiekszości wspaniałych
melodii, jakie podkładano pod słowa (lub odwrotnie), a
co powodowało powstawanie pięknych piosenek.
Zatem - chcąc - tak w pełni - do owych zasad się
dostosować powinna autorka przejrzeć jeszcze raz
akcenty i tu i ówdzie przestawić (dozwolona w
wierszach inwersja) słowa tak, by akcentowane ich
zgłoski wchodziły na akcentowane miejsca w tekscie.
Jeszcze raz - mam wielkie uznanie dla efektu, jakim
jest ten wiersz, chociaż - patrząc na finał Włochy-
Hiszpania ci drudzy, pomimo wszystko, dążyli do
podwyższenia i tak już dobrego wyniku .
czego autorce życzę.
Tym bardziej, że udowodniła, że potrafi.
Bardzo ciekawe mam spostrzeżenia. Moim zdaniem w
każdym wierszu jest tylko peel i jakaś akcja, a
czytając komentarz Polaka patrioty, widzę, że
potraktowana została sprawa z innego punktu widzenia,
jakby na innym szczeblu. Treść wiersza - jako
informacja dla kogoś, kto musi zareagować na wiadomość
zawartą w tejże treści. I czytelnik reaguje, udziela
jakby porad na przyszłość, więc mamy tu 2 stopień
zaangażowania odbiorcy wiersza, on już utożsamia się z
bohaterem, próbuje go ratować, podać mu rękę i w ten
sposób ustrzec przed upadkiem.
Dzisiaj podmiotem Twojego wiersza jest kobieta,
zawiedziona, rozczarowana kochankiem, który zasiał
miłość w jej sercu, słowami, nie mającymi pokrycia.
Ładnie i ciekawie napisane:) Pozdrawiam miło:)
Romans stulecia dobiegł końca i pozostała szara,
smutna rzeczywistość. Pozdrawiam :)
Pogubiłam się jeśli chodzi o Twoją płeć. Jeśli jesteś
mężczyzną, wybacz poufałość. Przytulam Twój podmiot
liryczny. :)
Smutno dziś u Ciebie...
Ale wiersz piękny. Przytulam :)
amant. Literówka
Skomentuję, bo zatrzymał mnie ten wiersz. Znane są
wypadki pięknie zaczynającego się romansu. Obietnice
wsparcia finansowego w przedsięwzięciach
ukochanej,czułe sam na sam w lokalach, kupowanie
drobiazgów garderobianych, kwiaty, wyznania. Rzecz się
komplikuje, gdy okazuje się, że a,ant ma juz kogoś na
stałe i związany jest przysięgą oraz ma potomstwo
właśnie z ta kobietą a nie z obiektem podboju. Nie
sprawdza się mimo że ofiaruje nawet i wyjazdy za
granicę. Krótkie bo krótkie ale jak atrakcyjne. Jeśli
do tego dojdzie irracjonalna i chora zazdrośc obiekt
westchnień załamuje się i potrzeba mu wsparcia i to
przez mądrą osobę. Tchórzostwo to nie tylko unikanie
walki to też niedojrzałość emocjonalna partnera.
Jurek