Spokój
Spokój, ciągły spokój...
Ja zamknięta sama w mroku
Spokój był a po nim
Mgła zamknęła moje drogi
Widząc dobrze oślepiałam
Mówiąc nieźle, oniemiałam
Nic już nie chcę , bo nie czuję
Nic nie czując się katuję
Bardzo mało teraz chcę
Chcę zobaczyć swoja krew
I nic już nie powstrzyma mnie
Uczynię to do czego namawia mnie zło...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.