Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Spokój jeziora i burzliwa rzeka

Zielona połać skąpanego w słońcu lasu. Leśna ścieżka biegnąca prosto
jak strzała między zielonymi ścianami lasu, aż do rozmigotanego błękitu
tafli jeziora. Trzciny porastające szarosrebrne wody, przy brzegu migocące zielenią, w dali ciemnym błękitem. Chłonąc zapach wody, szelest trącanych wiatrem liści, ptasi świergot, wróciła myślami do dni, kiedy plusk wody był muzyką, podniosłym pochodem zwiewnych dźwięków. W innym czasie, innym miejscu, w piękny, słoneczny, letni dzień szli roześmiani na spacer leśną drogą. Pod konarami drzew panował chłód i cień. Poczuła zapach wody, zanim usłyszała jej monotonny szmer. Płynąca rzeka nikła wśród zwisających nad wodą wierzb i młodych olch. Przez naturalny prześwit, błyskały złotobrązowe łuski spadającej wody z niewielkiego wzniesienia. Dalej wody rzeki dziko pędziły przed siebie
w spienionym nurcie, bulgocąc po kamieniach. Nagle, z północnego wschodu dobiegł pomruk grzmotu i przetoczył się po niebie. Echo pobiegło po wodzie , odbiło się od lasu i wróciło z powrotem.
Niebo zmieniało barwy, od złotej wzdłuż horyzontu, aż do ciemnogranatowej,
tam gdzie gromadziły się złowieszcze burzowe chmury. Z daleka dobiegł odgłos uderzenia pioruna, burza przybliżała się coraz szybciej. Wiatr przybierał na sile, szarpiąc drzewami, łamiąc gałęzie, wzbijając w ciemniejące powietrze zerwane liście. Chmury szybko płynęły nad lasem,
zaczynało huczeć, jak werbel na bitwę. Błyskawice rozdzierały niebo raz po raz,
a pioruny uderzały jeden za drugim, niemal bez przerwy. Deszcz chlustał z nieba całymi potokami, by po godzinie, ukazało się, obmyte deszczem , czyste błękitne niebo. Wieczorami, gdy rozciągająca się wokół dolina tonęła w blasku księżyca, a ciemne wody rzeki migotały w jego blasku niczym konstelacja gwiazd, obdarzała go morzem miłości. Ale on i tak odpłynął łodzią zapomnienia ,
za horyzont nadziei. Teraz stojąc nad brzegiem jeziora , jak co dzień jej serce nadal wyczekiwało jego powrotu.
Tessa50

autor

Tessa50

Dodano: 2012-01-28 15:05:10
Ten wiersz przeczytano 936 razy
Oddanych głosów: 31
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (30)

JoViSkA JoViSkA

Niezwykły opis zmiennej pogody i otaczającej przyrody
z tęsknotą w tle...pięknie! :)

elka 123 elka 123

Tesso, brak mi słów. Jak wspomnę Twoje pierwsze utwory
o tęsknocie za Romanem, to przyznam trochę mnie
irytowały. A może to ten Roman mnie irytował. Myślę,
że miłość nie umarła i w podtekście to nadal o nim.
Ale jest to inne ujęcie, bardzo delikatnie
zasugerowane. Urzekające są natomiast opisy przyrody.
Gratuluję.

Tessa50 Tessa50

Kochani, wszystkim Wam i każdemu z osobna sercem i
pokorą dziękuję. Nie zasłużyłam sobie na tyle ciepła i
serdeczności, jestem wzruszona do głębi.Wszystkiego co
dobre i piękne niech los Wam niesie na skrzydłach
miłości :):):)

ewciaw1963 ewciaw1963

Teresko, pewnie będę się powtarzać, ale jak zawsze z
ogromną przyjemnością przeczytałam Twoją wyjątkową
prozę...Dostarczasz nam Kochana niesamowitych
duchowych wrażeń - dziękuję...Pozdrawiam serdecznie...

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Tereniu! zacznij pisać książki!! tak ładnie, obrazowo
piszesz, jakbym tam sama była+++++

Pozdrawiam milutko :))

kilcik kilcik

bardzo ładny opis przyrody z miłosnym wątkiem, miło
było przeczytać...pozdrawiam

mariat mariat

...jej serce oczekiwało powrotu, oczywiście, że jego;
kogo innego nie mogło być.

sisy89 sisy89

Piękny, obrazowy tekst, działa na wyobraźnię. Czytałam
z prawdziwą przyjemnością:) Pozdrawiam serdecznie!

Kornatka Kornatka

Tyle uczuć schowanych w tym lesie, w tym jeziorze,
gdzie w szumiącym sitowiu tęsknota aż pali.
Jak grom z nieba serce złamane, przeszyte
wspomnieniem.
Teraz tylko fale, gdzie łódż jego, nie wiem.
Proza która duszę porusza i serce.
Przeurocza Tesso, zawsze jesteś w moim sercu, nie
zmieni tego obecność, czy nieobecność Imienia Twego w
wierszu.
Ty wiesz o tym.
Pozdrawiam najcieplej:))

Czatinka Czatinka

Miłość wpleciona w przyrodę. Ładnie i romantycznie :)

siaba siaba

Czytając Twoją prozę w myślach przeglądam na zawsze
utrwalone obrazy wspaniałej przyrody.Nad jeziorem
byliśmy razem i nad rzeką:)Wspominam pełną grozy
burzę,w czasie której wtulałam się w Twoją pierś:)
Tesso,rozczuliłam się troszkę.Pozdrawiam serdecznie+++

blondynka8 blondynka8

Piękny tekst Tesso, barwy mnie powalają. I lekkość,
subtelność opisu przyrody. Jesteś niesamowita+
Miłej niedzieli życzę:)

Isana Isana

"Po burzy zawsze wychodzi słońce" Tak też jest z
miłością, jeżeli jest szczera i prawdziwa przeczeka
burzę z nadzieją, że dla niej też kiedyś zaświeci
słońce i spełnią się marzenia.
Pozdrawiam Cię Tereniu :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »