spotka i Ciebie...
czarno białe fotografie
pokazują okruchy dawnych lat
w sercu wciąż głos i uczucie
tli się jak ten pierwszy raz
twarz zapamiętana
w uśmiechu który karze
przestać płynąć mym łzom
mija wszystko szybko tak
czasem za szybko by móc
zrobić do przodu krok
za tych których zabrał czas
ludzi nowych
wciąż przybywa nam
lecz spadają liście
co przysłonią i ich
to wszystko tak podobne
jednak nigdy nic
drugi raz nie powtarza się
złóż ręce unieś głowę
otwórz swoje serce
pozwól czuć im
za nim przyjdzie
do nich ten okrutny czas
który spotka i mnie
przybywają z gór
odchodzą w dół
lecz tylko Ty masz
tą niezwykłą moc
by móc zatrzymać ich
by dać wieczność im
niech poczują że na wieczność
będę Ciebie częścią
podaj dłoń o którą proszą
Ci na jawie i Ci w snach
podnieś tego który pada u Twych nóg
złóż ręce unieś głowę
otwórz swoje serce
pozwól czuć im
za nim przyjdzie
do nich ten okrutny czas
który spotka i mnie
nie pozwól
by odszedli samotni tak
tak jak ten pierwszy raz
gdy przywiał ich do nas wiatr
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.