Spotkania
Różne bywają
Te piękne z uśmiechem
Te ze smutku łzą zapisaną
Te szczególne kiedy oczy mówią
Te proste i zwyczajne
Codziennym słowem podparte
Jakie było to spotkanie
Matka i Syn
Ból i cierpienie
Oczy krwi i oczy łez
Bezsilność niemoc
Krzyk duszy
Serce Bolesne
Mieczem przebite
I proroctwo spełnione
Droga kamienista
Krzyż drewniany
Tłum nieteatralny
Lecz sztukę piszący
Zatem ją czytać zaczynam
W niej siebie widzę
Patrzę na spotkań
Blaski i cienie
Ból i uśmiech
A w tych bolesnych
Po prostu wystarczy
Cicha obecność i milczenie
Tak jak Jej oczy
Słowa bez dźwięku
I bycie do końca…
Komentarze (1)
Czasem w cierpieniu wystarczy cicha, milcząca
obecność. Mądre jak zwykle słowa i różnie można
interpretować!