Spotkanie
Losy – losy na wodzie pisane.
Pierwszy wdech, trzeci, piąty, ostatni.
Co komu trzeba, co będzie dane?
Dryfowanie na morzu? Bez żagli?
Możliwe jest, gdy masz parę skrzydeł,
uniesiesz się ku złotemu słońcu.
W przyjaznych wiatrach daleko, dalej…
Ale to będzie pęd na spotkanie.
Jedno, jedyne - gdzie rozbitkowie
z utracjuszami - Bóg też przygarnie.
Wyzbiera z brzegów ofiary losu,
bo tak im było na wodzie pisane...
autor
marcepani
Dodano: 2021-01-02 12:00:14
Ten wiersz przeczytano 777 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Zamyśliłem się nad Twoim wierszem... :)