Spotkanie w Avinion
Nigdy nie przestawaj marzyć i śnić
Spotkanie w Avinion
krople deszczu spływają po ciele
nagie stopy odbijają się od mokrej trawy
słyszę muzykę
jest lekka, cicha to chyba folk
francuski
biegam, tańczę wśród alejek i lasów
chowam sie za drzewa
bawię jak dziecko
czuje czyjś wzrok na sobie
uciekam-potykam się-upadam
nadchodzi cień jest zimny, ogromny
serce bije mocnej strach ogranicza ruchy
wyciągnął do mnie rękę!
biegamy razem,
jego dłonie-moje mokre ciało
jego uśmiech-moje szczęście
przybliżenie dwóch zamarzłych półkul
nasze ciała rozgrzanym równikiem
zatapiamy sie w sobie
w błogości
w pięknie francuskiego ogrodu
mokra trawa-on-ja-nasze ciała
Avinion nas zbliżyło
we francuskim lesie uczymy sie siebie
nawzajem
wino ogrzewa nasze dusze
czerwień róż i mojej sukienki z czernią
jego włosów
Dziękuje Avinion za spotkanie......
A teraz wstaje i idę po spotkaniu zostało
tylko senne wspomnienie.
Gdzie jesteś ogrodzie?? i tajemniczy cieniu
?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.