spragniony
obrysowujesz dłonią
granice intymnej przestrzeni
pyłki zmęczenia
rozwiewasz bryzą oddechu
płynnym bursztynem
wsiąkając do krwiobiegu
upijasz się
dojrzałym winem
obrysowujesz dłonią
granice intymnej przestrzeni
pyłki zmęczenia
rozwiewasz bryzą oddechu
płynnym bursztynem
wsiąkając do krwiobiegu
upijasz się
dojrzałym winem
Komentarze (36)
Kasienko, Ty sie rumienisz? oj czytalam co niektore
Twoje erotyki, ja stara kobieta czerwienilam sie jak
burak po przeczytaniu. Sciskam i usmiecham sie do
Ciebie.
Tqgut, hehhe myslisz ze tylko gadac umiem ? Pozdrawiam
z usmiechem.
Virginia20, dziekuje za cieply odbior. Pozdrawiam.
Krzysiek a tfuuuu co ty za rodzaj miłości uprawiasz :)
Serdecznosci
ciepło i eterycznie,,,pozdrawiam :]
Erotyk wyszedł Tobie prima sort. Zresztą piszesz
dobrze. Tutaj jednak pierwsza strofa wyszła Tobie
troszkę za oczywista, ale za to druga już jest niezła
i jak dla mnie dosyć mocna. Całość wiersza
interpretuję następująco i przepraszam z góry jeśli
zbyt dosadnie, ale tak odbieram twój wiersz.
Pieścisz wzgórek
a zmęczone spojrzenie
przenika szybki oddech
dwojga kochanków
Oddajać mocz na ranę
popijasz go
i jak dobrym winem
upajasz się nim
Wiersz. Hardcore jak nic. Przynajmniej druga strofa.
Jednak mi tam się podoba.
Przyjaciółka dzisiaj nie do poznania,
można się zarumienić od samego czytania :)
Ciebie spragniony yyyy Twoich słów :))))