Sprzedaż bezpośrednia
Dzień dobry, nie chce się pani zakochać?
Daj pan mi spokój, nie mam na to czasu.
Tyle spraw, a weź się jeszcze dopasuj.
Zresztą kto by wymaganiom mógł sprostać?
Rozumiem, w takim razie nie
przeszkadzam.
Hej nie tak prędko. gdzie pan już tam
leci?
Lepiej ostrz strzałę i pokaż kajecik.
Wciąż mam ochotę, tylko tak się waham...
Na tym wahaniu, któryś rok już płynie,
a pani ciągle kręci mi tu nosem.
Sobie wypraszam- natury jam płochej,
a z mojej strony walory olbrzymie.
Nie oddam ręki byle chłopaczynie.
A co mieć musi? Musi być uroczy,
miły, zadbany, mieć niebieskie oczy
i ze mną zgadzać zawsze jednomyślnie.
Długo wymieniać, wiele jego starań
tutaj potrzebnych, bym usta oddała
i pod dotykiem co noc jego drgała.
Nie starczy kochać?
Pan chyba oszalał...
Komentarze (16)
Dobry wiersz pozdrawiam