Sroka bystrołoka
"Tu sroczka kaszkę warzyła". Próba gwarą warmińską. I potem przekład.
Tu sroka bystrołoka krupy warzuła.
Dzieciuki swojó korniła.
Tamu doła w tyglu gusowam.
Tamu doła w mnisecce.
Tamu doła w w szepleflce.
A tamu nic nie doła.
Tlo łogónkam zamniyszała i pofurała.
Potam wszystke bachy spać łukładła,
i eszcze jam śwatła pogasiuła.
Tu sroka bystrooka kaszę warzyła.
Swoje dzieci karmiła.
Temu dała w garnuszku.
Temu dała w miseczce.
Temu dała na łyżeczce.
A temu nic nie dała.
Tylko ogonkiem zamieszała i poleciała.
Potem dzieciaki do snu ułożyła,
i jeszcze im światło zgasiła.
Michał78 dzięki za pomysł.
Komentarze (37)
Witaj Aniu:)
W Twoim wykonaniu super bajka:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Z przyjemnością przeczytałam i o sroczce sobie wiersz
przypomniałam.. Miłego wieczoru Aniutku :)
Kurcze nie rozumiem jaki w tym mój udział:) W moim
dziecięcym wspomnieniu ta wyliczanka w wykonaniu mojej
mamy kończyła się ukręceniem małego palca u dłoni;)i
łaskotkami. Ta wersja jest łagodniejsza, chociaż
pamiętam że w ciemne miejsca posyłałem młodszą
siostrę:) Ta gwara jest niesamowita. Miałem być na
żaglach w ubiegłym tygodniu jednak wypadła mi komunia.
Znasz miejscowość Ogonki? To moje miejsce gdzie
bywałem na wakacjach.
Dużo słońca Anno:)
Fajnie znam troszkę inną końcówkę, ale jak mówią
poetom mozna wszystko w miarę rozsądku. Pozdrawiam
serdecznie.
Sympatyczny wierszyk, do przeczytania wnuczkom.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
bardzo sympatyczna ta sroczka, pewnie dlatego,że
potrafiłaś tak ciepło napisać Aniu o tym ptaszku i to
w dwóch językach
absolutnie jestem na TAK
Z przyjemnością czytałam. Fajnie brzmi w gwarze. Ślę
moc serdeczności:)