Stanowczo za długo
Stanowczo za długo,
ktoś nas w pole wodził.
Kazał być swym sługą
i zwyczajnie szkodził.
Tworzył puste prawa,
władzą obarczone.
Jemu to zabawa,
nam czyny sądzone.
Czy to strach ogłupił,
dając przyzwolenie?
Czy za forsę kupił,
pokorne milczenie?
Pojąć nie zdołamy,
czas umie mataczyć.
Dziś, w co inne gramy,
nowych mamy graczy.
Karty się wymienia,
oskarża fałszerzy.
Prawdę się docenia,
by w nią jeszcze wierzyć.
I nadzieję mamy,
a z nią satysfakcję.
Że już nie spotkamy,
taką sytuację…
By ktoś znowuż długo,
Nas bezkarnie wodził.
Kazał być swym sługą.
Mówiąc krótko - szkodził.
29/01/2024r
Komentarze (2)
Aktualny wiersz polityczny?
No tak, wszystko jasne ... ktoś zbyt długo manipulował
i szkodził, ale teraz, dzięki nowym graczom i
docenieniu prawdy, istnieje nadzieja na zmianę. Treść
współgra z moimi przemyśleniami, wyrażonymi choćby w
utworze PAN DE.
(+)