Stąpam twardo po ziemi
wiersz ten dedykuję wszystkim Paniom, które przedkładają obowiązki nad swoje "ja" (choć nie powinny tego robić zbyt często)
Stąpam twardo po ziemi
Codziennie przemierzam tysiąc kroków
z domu do pracy
Zgłębiam tajniki przyrody
i ludzkiej niechęci do wiedzy
Następnie przemierzam tysiąc kroków
z pracy do domu
Nie skręcam po drodze na łąkę
Nie szukam czterolistnej koniczyny
Nie spoglądam na przelatujące ptaki
Nie liczę kropel rosy na liściach
przywrotnika
co przywraca młodość
Stąpam twardo po ziemi
Codziennie przechodzę kilkaset kroków
z domu do sklepu
Utartą trasą przemierzam przestrzenie
magazynów
wrzucając do wózka obliczone kalorie
Nie skręcam w regały marzeń
Nie szukam w lustrze innej twarzy
przymierzając kuse sukienki
Niewidzialny zegar bezlitośnie odlicza czas
Przebiegam kilkaset kroków
powrotu do domu
Stąpam twardo po ziemi
wykonując schemat codzienności
bez słowa, bez próby zmian
Nocy kradnę trochę snu
Odrywam lekko stopy od ziemi
Zanurzam twarz w obłoki
skręconego na patyku
słodkiego marzenia
Wybacz
że za daleko pofrunęłam
z aniołami ku niebu
Swoją podróż opisałam w wierszach
Nie bój się...
Już wróciłam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.