Starość i mandarynki
W dzieciństwie smak ich był nam nieznany
Jeżeli już to tylko banany
Przed świętami do sam-u rzucone
Wystane nocą w dłuuugim ogonie
Lecz wkrótce pojawiłyście się wy
Smak słońca i Południa na złe dni
A gdy już będę tak mocno stary
To nie mercedes ani dulary
Tylko całe stosy, całe skrzynki
Bo ja tak lubię te mandarynki
.. ich słodki miły miąższ czuć chcę w
gębie
Choćbym był bodaj o jednym zębie
Komentarze (28)
Ubawiłem się przy Twoim wierszu a teraz tak ich nie
doceniam muszę to nadrobić
Dziękuję za uśmiechnięcie
Pozdrawiam :)
Też lubię mandarynki...
Kiedyś były inne czasy# było jakoś weselej i
spokojniej
Dzięki _wena_ :)
Michał78 Dzięki za pierwszą wizytę
Kri ;)
Pyszny wiersz,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
,,Hebanowa lśniąca szkatułka:
Pomarańcze i mandarynki."
Oddaję swój głos.
Pozdrawiam;)
Mniam mniam :)
Miłego dnia :)
Dzięki dziewczyny :) Niech żyją mandarynki :)
Ha, ha, zawzięty jesteś,
na te mandarynki, o złocistej skórce, wygrzane, w
południowym
Słońcu.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Ha ha soczyście mandarynkowo :)
Mięciutkie owoce to nawet i bez zębów damy radę ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Poczułam mandarynki:)) super:)
Pozdrawiam serdecznie:)*
Ładny :)
Pięknie dziękuję za komentarze i żałuję, że nie jestem
w stanie poczęstować Was wszystkich mandarynkami,
których jestem smakoszem po dziś dzień :)))
Marzenia, te przyszłe, wcale nie wymagające ;-)
Pozdrawiam
Fajnie na wesoło, pozdrawiam serdecznie.