Starość nie radość ?
...z dedykacją dla mojego Ojca i wszystkich emerytów.... oraz dla przesympatycznego bejowicza Pana Wals.....
Starość nie radość
- mówi przysłowie..
Nażyłem się dość?
- a wcale nie…!!!..
ja dalej będę szablą wojował
i robił psoty, fikał fikołki
i ZUS naciągał – wciąż denerwował
niech se nie myślą…jakieś pachołki
bo mi na życiu już nie zależy
sto lat mi skończą śpiewać nareszcie
ja nie jednego chcę jeszcze przeżyć
i niech śpiewają mi teraz dwieście
więc żyję sobie, tak bez przymusu
dla mnie to radość,,,lecz nie dla ZUS-u
Komentarze (2)
Świetny wiersz...starość też radość:))
Super ujęty wiersz uśmiałam się,
choć już sama do tego przedziału
się zaliczam, ale co tam wiek, byle zdrowie było i
humor nas nie opuszczał.Dołączam się do Twoich
pozdrowień i Ciebie autorze też serdecznie pozdrawiam
i dostarczaj nam powodu do radości, bo śmiech to
zdrowie, a więc śmiejmy się-:)))