Start i meta
klapki na oczach w sercach czcza
wiara
na ustach nadmiar pustych wyrażeń
żołądek pełen ciężki od jadła
łokcie daleko leżą od ciała
wzrokiem zuchwałym mierząc dokoła
na przednią flankę cisną się
wściekle
tym co nieszybcy podstawią nogę
niezagrożeni staną na czele
swój prostacki plan realizują
pokonać wszystkich kto im na drodze
do tego podium wymarzonego
mniejsza o środki cel przede
wszystkim
umieć korzystać z wszelkiego dobra
nakarmić ciało tłumiąc moralność
zgarniać do siebie cenne bogactwa
w tym wykazują znaczną staranność
tylko porażki nie przewidują
a ona czeka bo jest cierpliwa
przecież zwycięstwa ma już za sobą
i niejednego jeszcze pochowa
Komentarze (47)
Ech, brak slow...
Pozdrawiam, moliczko :)
Grunt, to dobrze wystartować, ręce wiszą jak na
beczce:) sama smutna prawda:(
Pozdrawiam serdecznie:)