staruszki
chyba nigdy nie było nam tak dobrze
jak tym staruszkom
wpatrzonym w drzewo w parku
przyszytym do ławki
rozgałęziającym się czasem
który nie miał cierpliwości
przedtem
a w tym momencie
nigdzie mu się nie spieszy
nigdy nie było nam tak dobrze
jak teraz kiedy
robimy szaliki
na drutach
które dotychczas
wkłuwaliśmy sobie w mięśnie
bo to my
wynajmujemy te ławki w parkach
choć ciągle nie stać nas
na czynsz marnych mieszkań
tu jesteśmy za darmo
choć darmo to droga
którą okupiliśmy młodością
i wszystkim co mogło mieć kolor
tu nic się nie rusza
w tym parku ptaki
zimują
i walą głowami w drzewa
jak dzięcioły
czy naprawdę jest nam
teraz dobrze ?
bo wydaje mi się
że byśmy byli wdzięczni
gdyby zburzyć te ławki
i kazać nam
wrócić do domu
https://www.youtube.com/watch?v=mfJC34tOZms
Komentarze (13)
;)
Interesujący wiersz smutkiem okraszone, pozdrawiam :)
Ten klip jest jak końcówka z "Nieba".
Ale to mniej ważne. Czytałam oczywiście już parę razy.
Umiesz oddawać te nastroje, umiesz...
"Ławeczka" - fajne przedstawienie, taka ławeczka w
parku i rozmowa jego i jej.
Ostatnio coraz mniej jest ławeczek, bo ludziska piją
piwo i to przeszkadza. Albo wstawia się je w ogrodzone
place zabaw, trzeba obejść "kilometr" wzdłuż płotu, a
potem tyle samo z powrotem. Dużo można by napisać,
chyba esej jakiś.
Pozdrawiam :)
Bardzo smutny wiersz.Pozdrawiam.
Wzruszyłaś mnie
Boję się dwóch rzeczy samotności i starosci
Bardzo dobry wiersz z niesamowitymi metaforami.
Pozdrawiam :)
masz swój własny, jeden jedyny, niepowtarzalny sposób
patrzenia na świat. niby wszyscy widzą to samo, ale Ty
widzisz inaczej.
Starość to pojęcie względne, można być młodą
staruszką... albo prawdziwą staruszką z młodzieńczym
usposobieniem... od czego to zależy? przeżyć?
podejścia do życia? charakteru? stanu ducha?
nagromadzonych emocji? Podobno optymistom żyje się
łatwiej... a pesymiści są mistrzami świata w widzeniu
najgorszego... Szczęśliwi Ci, którzy osiągają środek -
widzą i jedno, i drugie.
Wiersz bardzo obrazowy, metafory wyjątkowe, dzięki nim
emocje są czytelne, autentyczne - można je poznać,
poczuć, westchnąć...
Wiersz bogaty w różnorodne emocje, z motywem starości
w tle. Zatrzymuje budząc z jednej strony współczucie,
żal ale również i pewne zatroskane zdziwienie.
Pozdrawiam serdecznie, bardzo dziękuje za komentarz i
życzę udanego dnia.
w domu ludzie umierają...
Ale po co do domu kiedy tak przyjemnie siedzieć w
parku beztrosko-posiedźmy jeszcze...chociaż smutkiem z
wiersza zawiało.Pozdrawiam.
Mocny przekaz pozdrawiam
lubię ten twój konsekwentny pesymizm. Z opisywaczy
starości najbardziej skrajnym pesymistą był chyba
Samuel Beckett. np. Ostatnia taśma Krappa. Czasem
można w tym wychwycić empatyczne poczucie humoru.
Zależy jak pada światło.