Straceni...
W morzu atłasu szukamy się.
W gniewie unośnym błądzimy wciąż.
Gdy dzień stoi w oknie - giniemy, giną
nasze ciała grzeszne.
Umieramy, jak wygnańcy dnia.
Zmierzch niczym wybawca...
gdy nadchodzi zrzucamy powłoki cielesne i
znów w utopi szukamy sie.
Nasze dusze tak nagie, a my tak
naiwni...
bo nocą należymy do miłości,
bo nocą należymy do siebie,
bo nocą należymy do straconych.
autor
Vilandra....
Dodano: 2006-11-30 15:43:27
Ten wiersz przeczytano 443 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.