Studia...
Kurtynę czas podciągnąc
prawdziwe oblicze pokazac
znieśc trudy i zacząc grę
skołatane nerwy uspokoic
i wejsc w ten rytm
wykładów sluchac
ale z dozą ironii...
cwiczeń nie omijac
notatki robic...
ale przecież to studia
nie katorga...
więc bawic sie ile da,
z kim da, gdzie da,
i kiedy da
tak nam niech dopomoże
szczeście... przed sesją
autor
Zbuntowany Wędrowiec
Dodano: 2006-10-02 21:50:35
Ten wiersz przeczytano 3319 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.