Stworzona z mgły...
Stworzona z mgły...
w odcieniach gasnącego lata z uśmiechem
wrzosów płaszczem okryta...
niechciana dusza, zbłąkana, wędrująca
samotnie na drodze z kamieni...
przygarnięta dotykiem , słowem kochanym
stworzona z mgły w niebieskim blasku...
minęła wiosna, lato odeszło, jesienne
brzaski
rozświetlają moje pragnienia...
mgła, która została na cały rok
w urokliwym lesie ścieżek z życia...
stworzona z mgły... tylko z mgły...
*C*
Komentarze (1)
Świetny utwór. Ponadprzecietne słowa, dobrze dobrana
forma, brawo. niesamowity wiersz.