(Sur)realizm magiczny
Artysta malarz z Olszowej Drogi
już od półwiecza walczył z nałogiem
codziennie w knajpach pijany
pod stołem leżał schowany
lecz wczoraj nagle wyciągnął nogi
Artysta malarz z Olszowej Drogi
już od półwiecza walczył z nałogiem
codziennie w knajpach pijany
pod stołem leżał schowany
lecz wczoraj nagle wyciągnął nogi
Komentarze (29)
Artyści różnie kończą, ten akurat pod stołem:-(
Duży Plus :) Pozdrawiam.
trudna to była walka,,,pozdrawiam :}
Hi, hi, prześmiewczy z humorem i morałem- nie brak
prawdy,różnie to bywa,
ale artyści miewają swoje wady i zalety.Pozdrawiam.
eh... artyści, lekko nie mają - niejeden tak kończy -
ironicznie tu, i smutno, i na wesoło, zależy, z której
strony spojrzeć - pozdrawiam.
mocny przekaz pozdrawiam
Czytałam już :))
Jak powiedział pewien sołtys " ano,mota czegośta
chcieli"
Pozdrawiam.
przykre:(
nie tylko malarzowi
wyciągają się nogi
przez nałogi
+ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz komentarz
Już czytałam:) Podoba się nadal. Zastanawiam się, czy
nie lepszy wydźwięk byłby, gdyby wersy drugi i czwarty
były napisane w czasie przeszłym?
Odpowiedź na to pytanie zna jedynie autor. Miłego
wieczoru.
nie doczekał Pozdrawiam:))
limeryczna ironia jakże przykra
pozdrawiam
Tragiczna śmierć artysty.