Świąteczna tęsknota...
gdzie się podziała zima biała
ta wymarzona
którą pamiętam jak byłam mała
choinka w pokoju
świecąca w półmroku
z anielskim włosem
zapach rozchodził się po domu
aby z pierwszą gwiazdką
zasiąść do stołu
wolne nakrycie zawsze czekało
abyś przyszła
święta z nami spędziła
/… tęsknota za Tobą mamo, była zawsze wielka czy będąc dzieckiem, czy jestem już dorosła…/ Dodany - 17.12.2013.
autor
(OLA)
Dodano: 2013-12-17 00:09:13
Ten wiersz przeczytano 3587 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Ładny,tęsknota za najbliższymi w te magiczne święta
zamknięta w dodatkowym talerzyku na świątecznym stole
.Pozdrawiam. Dobrego dnia
Pozdrawiam świeżo-świątecznie.
Wzruszajacy wiersz,tez tesknie,moja mama staruszka
mieszka w Polsce ,wyjechala po siedmiu latach
,tesknila za Polska mowila ze nie chce byc dla nas
ciezarem ,pozdrawiam serdecznie,Zdrowych i Wesolych
Swiat zycze
Piekny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładna, pełna ciepła ta Twoja tęsknota. Pięknych
Świąt życzę. Pozdrawiam ciepło.
Bardzo piękny i osobisty, wzruszający wiersz.
Oleńko wszystkiego co najpiękniejsze, zdrowych i
radosnych Świąt:))))))))
OLU i mnie wzruszył Twój świąteczny wiersz - niestety
bo już nie zasiądą do wigilijnego stołu rodzice ,
rodzina i wielu znajomych
dzieląc sie opłatkiem wspominamy ich w modlitwie
i to puste miejsce dla przybysza. Refleksja
wspomnienia i tęsknota
pozdrawiam
Wzruszający wiersz Olu - mama zawsze jest i zostanie
tą, najważniejszą osobą w życiu.
Radosnych świąt Bożego Narodzenia i dużo szczęścia w
nadchodzącym roku :)))
"mamo..." poruszył mnie Twój OLU bardzo piękny wiersz
Przepiękny wiersz.Gdy przychodzą
Święta tęsknota za bliską osobą
się nasila, ale dobrze że pamiętamy
że jest w naszym sercu.Pozdrawiam cieplutko.
Olu, dopóki żyje we wspomnieniach, jej duch jest z
tobą:)))
potrafisz wpędzić w melancholię, Oleńko...za
dziecięcymi latami..za tymi specyficznymi
zapachami...no i za mamą...żyjącą mamą (mam kuzynkę
Oleńkę...to takie magiczne imię było zawsze dla
mnie...ciocia pracowała w sklepie w dawnych czasach i
Oleńka zawsze na święta przynosiła nam jednego
pomarańcza - wtedy to były prawdziwe święta)
Piękna, świąteczna refleksja z nostalgią...
Pozdrawiam serdecznie:)
Też {OLA) pamiętam święta w domu rodzinnym.Nie były
bogate ale jakże szczęśliwe.Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Piękna choć niełatwa tęsknota... Ukłony ;))