Świąteczne igraszki do ...
Liliowej i Madzinej flaszki... Zabawa w "Wesołe Święta"
Już pierwsza gwiazdka na niebie
zaiskrzyła,
Bez niej Wigilija by się nie odbyła.
Na stół wjechały tylko same pyszności ,
Karpiowe dzwoneczki dzwoniły na gości .
Wszystkie ryby zgodnie stanęły okoniem.
Co nie z ryby - karp rzekł - ze stołu
wygonię.
Przecież tak nie można - barszcz się
zagotował…
Grzyby i pierogi wszystkie usmarował .
Mak odurzył kluski - przez to oburzone,
Nie zdzierżyły kutii na stół
postawionej.
Wigilijne strawy tak się pokłóciły,
Wszystkie swoje smaki przez to potraciły.
Słuchać już się nie da - uszka
puchną…Och!
Na stole panowała kapusta i groch.
Tylko biały opłatek przeleżał spokojnie
I czekał aż wszyscy podzielą się zgodnie.
Komentarze (20)
Naczytając sie fraszek juz nie mam ochoty na żadną
rybę a zreszto w tym roku karpia nie kupie bo jest
nie zdrowy tak podała prasa hahahha z humorem i
uśmiechem po przeczytaniu ide spac dobranoc.
O Wigilii przypomnialas..tyle wspomnien
pobudzilas..dzielac sie z Toba "oplatkiem
wyobrazni" zycze Ci zdrowych i spokojnych Swiat.
nie ma sie co dziwic, karp w wigilie mówi ludzkim
głosem jaki inne zwierzaki, nie wiem tylko co z
barszczem :D na wszelki wypadek nie pic, misły,
zabawny utwór :)
Teraz mogę spać spokojnie...po tej wigilijnej
wojnie...ryby tylko sie panoszą...myśląc,że je na
wódeczkę proszą... pierwsze znajdą się w mym
brzuchu...i pozbędziesz się rozruchów
całkiem ciekawe te swawolenia potraw na stole, niczym
jarzyn na straganie....a opłatek....spokojny
dodatek...