świąteczny list
święta to nie tylko radość.... łzy i tęsknota ...święta to nie tylko rodzina ale i rozłąka ....
pisze do ciebie córeczko
wydoroślałaś widzę
gdy zobaczyłam zdjęcie
łzy stopiły makijaż
i biegnę teraz w myślach
by ci o tym powiedzieć
bo tylko tak mogę
mieć ciebie blisko
masz oczy po ojcu
co strzałą rozszarpią ciało
masz uśmiech po babci
co topi arktyczne lody
dobrze
że nic nie masz mojego
bo wstydzę się dziś za siebie
i lustro się wstydzi
gdy spoglądam
zamyślone na długo zostaje
kochana córeczko maleńki kwiatuszku
dotykam kartki krawędzią rozpaczy
i słucham wiatru co opowieści nuci
te które pamiętam
gdy miała cię w brzuszku
dziś znowu mnie nie będzie
święta i noc będziesz sama
mama?
wsłuchana w ciszę
wspominam ten dzień
Komentarze (22)
ze wzruszenia zabrakło mi słów
serdecznie pozdrawiam
Wiersz wzruszający i pełen tęsknoty.
Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wzruszający, smutny, piękny wiersz bodzieńko!
Zdrowych, pogodnych
Świąt Wielkanocnych!
Pozdrawiam serdecznie!
WESOŁEGO ALLELUJA!
kochani pisząc ten wiersz też płakałam bo nikt nie
jest z kamienia czasem drogi są kręte sami nie wiemy
czemu matka jest matką Bóg wiedział co robi dając jej
większe serce nie umniejszając mężczyznom uściski
wielkie dla was
niespełniona matka, rozdzierająca tęsknota, najlepsze
życzenia na święta
Wyruszające...
Miłego dnia.
W święta czasem tęsknota puka do drzwi...
jest jakiś wielki smutek w tym wierszu, i jeszcze
większy brak nadziei
Smutek ładnie opisany...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Bodziu, Twój wiersz zasmuca i wzrusza i skłania
do refleksji, święta to rodzinny czas, szczególny
czas, którymi powinniśmy spędzić z bliskimi.
Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam.
dziękuje kochani za wspaniałe komentarze pełne ciepła
i wzruszenia przesyłam pozdrowienia
widzę papier rozpaczy trudne rany nie da się
wszystkiego naraz ale praprzyczyna powoli rozlewa
zrozumienie bo wie że nie jesteśmy sami
piękny, choć smutny i wzruszający* Pozdrawiam
serdecznie wszystkim dziękuje i życzę miłej środy
szczerze? ; szczerze się wzruszyłem
bo u swojej córki też dawno nie byłem