W świecie luster
Spójrzcie!
Rosną plecy!
Sztywnieją kolana!
Twardnieją bicepsy
choćby u Tytana!
Przy takim obrazie
nikt mu się nie oprze!
On nadal pęcznieje
podłużnie i w poprzek.
Pewnie sam już nie wie
(albo milczy przy nas)
gdzie kończy się prawda
gdzie fikcja zaczyna,
ale jest świadomy,
że w takiej przestrzeni
zwyczajny ołówek
można w oszczep zmienić.
Miłość wypisaną
ma na wklęsłym czole
i śmieje się z rzeczy
co powinny boleć.
Wyciąga potwornie
przerośnięte ręce
i spogląda zezem
głaszcząc się po szczęce,
a potem w błękitne barwy wkłada chustę…
Oto mały człowiek
w świecie krzywych luster.
Komentarze (59)
Bardzo ciekawy wiersz...
Miłego dnia:)
Wielu traci rozeznsnie, gdzie prawda a gdzie fikcja w
naszym bałagsnie...zawsze zaskakujesz Aniu...
pozdrawiam serdecznie
bardzo ciekawy
Wspaniale oddane zwichrowane odbicie
rzeczywistości.Aniu trzeba mieć talent by tak
realistycznie przekazać.Pozdrawiam serdecznie.
I w jednej sekundzie
zmieniamy się w potwory i jak dobrze że to tylko w
krzywym zwierciadle
pozdrawiam:)
Pomysł i jego realizacja
Owacja...
+ Pozdrawiam
Wiersz ponadczasowy, dobrze napisany, a czy każdy ma
lustro bez skazy, to niech sobie sam odpowie...
Msz nie, każdy ma wady, ale widzi tylko cudze i ma nie
lada uciechę gdy inni komuś dowalą, tak po
chrześcijańsku...
Dobrego wieczoru życzę.
Cudna charakterystyka i jakże realistyczna.
bardzo dobra ironia - wymowny wiersz ponadczasowy...
pozdrawiam:-)
Bardzo wymowny Twój wiersz ...miłego dnia życzę:))
Super.
bardzo dobry, pełen realizmy, rewelacyjny opis;))
pozdrawiam i miłego dnia życzę:))
Pycha zjawisko nie takie rzadkie,
a ponoć kroczy przed upadkiem!
Pozdrawiam!
To chyba nie ten o którym myślicie,
spójrzcie w owe lustra...kogo tam widzicie?
Pięknie Aniu o nas wszystkich, pozdrawiam.
Bardzo ciekawie, zatrzymuje wiersz, refleksyjny.
Pozdrawiam,:)