Świerki
Tuż za polem w majestacie,
Stoją świerki w białej szacie.
Śnieżne czapy ciążą wszystkim,
I tym w głębi i tym bliższym.
Pospuszczały swe wachlarze,
Znak, że wiosna im się marzy.
Gdy słoneczko da promieni,
Żywot świerków się odmieni.
Świat ma dosyć śnieżnej bieli,
Mało, kto się nią weseli,
W niebo wielu teraz zerka,
Częściej niźli do lusterka.
Tylko gołąb chwali sobie,
Bo pod czapą gniazdo zrobił,
Przylatuje głośno grucha,
Gdy domaga się okruszka.
Sarny mają inne zdanie,
Głodne chodzić nie chcą za nic,
Trudno jest im jadło dostać,
Gdyż głęboko muszą kopać.
Komentarze (16)
każdy z nas juz pamału słonka wypatruje a zwierzeta
na pewno pozdrawiam :)