Święta
Nakrycie do stołu z iluzji kontroli.
Wykwintne zapachy tańczą pod jemiołą
A ty uśmiechasz się do mnie tak
fatycznie.
Modlitwa.
Białym kłamstwem dzielisz myśli. Kwituję
je
Udawaną teorią milczenia. Dalej
Profanacja, procesja z opłatkiem w ręku.
Kolacja.
Dzisiejsza Maryja będąc brzemienną
W nowy dystans wyda na świat kolejne
Nieporozumienie. Tym razem Chrystus się
nie
Narodził.
autor
FragileTool
Dodano: 2006-12-27 16:02:01
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.