w świetle dnia
i spójrz
jak w świetle dnia
rodzimy się w bólu
z wieczornych marzeń
jak w świetle dnia
to co ulotne
barwi nam myśli
czerwienią istnienia
to co ulotne
dreszczem na ustach
wyznacza kontur
spełnionych obietnic
dreszczem na ustach
jak w blasku księżyca
dwa cienie splątane
w wymiętych westchnieniach
jak w blasku księżyca
z obawy przed świtem
zamykając oczy
krwawimy zmysłami
autor
ragazza0
Dodano: 2018-07-20 17:27:52
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
dziękuję ślicznie za miły komentarz :) pozdrawiam
ciepło :)
Rozbudzasz wyobraźnię.
Powtórne narodziny mogą być w różnych okolicznościach.
Najważniejsze aby przyniosły zamierzony efekt.
Pozdrawiam.
Marek
dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy wiersz,podoba mi się.
Nie do końca pantum :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny :)
Pantum mi zapachniało, nie wiem czy taka
była Twoja intencja czy przypadek?
Pozdrawiam Ragazza.