Świt
Niepewny ,blady świt
przegnał rozgwieżdżoną noc.
Senne jezior wody
gładką falą rzęs
łowią nadal widma snu
rumieńcem barwiąc twarz.
Oddech mgieł przesłania
poranka pierwszy brzask.
Skroń w dywanie traw
krople rosy w źdźbłach
Spokoju niewinność ciepłem promieniuje
z rzeźbionej ręką mistrza
postaci marmurowej.
Proste linie, krągłe łuki
otulone światłocieniem
Piękno twej prostoty sennego istnienia.
autor
SHADOW
Dodano: 2004-07-01 19:16:50
Ten wiersz przeczytano 3303 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.