Syfon z nabojami-z cyklu klapka...
Nabój do butelki
i powstaje woda
tworzą się bąbelki
to była wygoda...
smak niezapomniany
do dziś go pamiętam
syfon z nabojami
od wielkiego święta
cały oszroniony
zimny jak przymrozek
kusił by go liznąć
z ciekawości może
liznął go raz brat
aby się przekonać
czy zostanie ślad
na języku po nim
śmieszny był rezultat
tej ciekawej próby
zeszła jemu skórka
język stał się gruby
do dzisiaj mnie skręca
gdy wspomnę ze śmiechu
fantazja młodzieńcza
była warta grzechu.
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (4)
Relikty Polski Ludowej ale jaki praktyczny i
wspaniały, dobrze, że przypomniałaś o tym,
ładny wiersz i zabawny.+pozdrawiam
Fajny wiersz na cześć syfonu, a przygoda brata bardzo
zabawna ( jemu wtedy pewnie nie było do śmiechu).
Pozdrawiam.
ooo... ciekawa przygoda :-) no tak, dzieci to mają
pomysły :-)
syfon piękny temat też pamiętam super taka jakaś
nostalgia we mnie się zbudziłą za dziecinstwem chyba
pozdrawiam serdecznie +++