Symetria 3 (język poetycki)
język poetycki - biorę sobie ciebie za
wyraz
wiecznego powrotu złuda, wiecznego
płynięcia niewystarczalność,
język poetycki i czyn, który coś zmienia
dwie rzeki gdy spotykają się na równinie
czy wiedzą o tym
że moja dusza je sobie bierze za swój
symbol
dwa nurty
świata zewnętrznego i wnętrz lub wnętrza
jednego
dusza ma się tylko w uczuciach i czynach
czekać aż zewnętrze i wnętrze się spotkają
spełniając marzenia
za mało
tu potrzeba czynu, działania może i nie
wolnej
ale nie zniewolonej woli
a może i kapryśnej o nie do wyśledzenia
motywach
rzeki
i w każdym momencie uniwersum liczy się ta
walka
o coś
wieczny powrót nie istnieje ale i wieczne
płynięcie tych dwóch
nurtów niczego tu nie zmienia
o ile wnętrze nie wytworzy zdolności do
działania
(nie wejdzie do gry ze światem ze swoją
siłą
o swoją duszę)
a język to głównie zewnętrzny
komunikator
(choć jest zarazem narzędziem naszej woli
życia)
całe zdania oddające opisujące związki
to lustra przystawione do zewnętrza
i dlatego dusza może tylko słońca tęcze i
rzeki
wybierać na opisy samej siebie
tym jest język poetycki
próbą oddania za pomocą języka lustra
rozsądku
czegoś, tych rzek, tych świateł
w tunelach
dusza to substancja czująca
rozum, czyli język, czyli logika i
matematyka, czyli języki
to jej narzędzia przetrwania
Język poetycki to jej narzędzie
samopoznania
Komentarze (3)
pewnie że nie, ale i nie każdy kto deklaruje wiare
jest wierzący, miłsć kocha, sędzia sądzi
sprawiedliwie, itd
Nie wszystkie dusze czują język poetycki...Pozdrawiam
Zastanawiające- nigdy w ten sposób nie patrzyłam na
język poetycki