Sypie śnieg
Dziś Warszawa śniegiem żegna
mijający rok.
Szampan leje się w kielichy
na parkietach tłok.
Tuż za rogiem kamienicy
ktoś wylewa łzy.
Białe płatki z nieba lecą
człowiek z zimna drży.
Nieznajomy się poślizgnął
pod parkanem legł.
Nie doczeka on Nowego
gdy tak sypie śnieg.
Stary z nowym się zamienią
dalej ten sam „ład”.
Śnieg wciąż pada coraz gęstszy
zatrze różnic ślad.
Komentarze (17)
Jak zawsze ładnie,
w moich klimatach- to lubię:) Najlepszego:)
Szczęśliwości mimo smutnego klimatu wiersza:)