SZA
ukradłam noc przed dniem
zaczarowałam czas
cykadom powiedziałam SZA
bez tchu do ciebie biegłam
w dłoniach mych uczucie
odnalezione w szumie fal
byłam bezwstydną ciszą
delikatną kroplą
zmysły odbierającą
tańczyłam niby cień
w promieniach pragnień
twoje dłonie dotykały marzenia
/w Twoich oczach utonęłam, jesteś moim przypływem i odpływem, miłością, która niesie mnie za horyzont, tam rozkosz oczekuje mnie.../ 1/ 07/ ‘08
autor
(OLA)
Dodano: 2008-07-14 00:10:33
Ten wiersz przeczytano 869 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
hmm...rozmarzony ,...liryczny wiersz ,pełen pasji ...
Cały wiersz piękny, a zakończenie cudowne. Któżby nie
marzył o takiej miłości, która go uniosłaby za
horyzont, za którym oczekuje go rozkosz...
Bardzo mi się podoba, lekki i zwiewny i subtelny,
takie ciasteczko z pianką.
Ale Ty kochasz Go, rzadko się zdarza tak namiętna,
zabójcza miłość.
czarujesz metaforą, leczysz dusze słowem... pięknie
Olu... jestem pod wrażeniem! :)
Piękny, magiczny wiersz - niezwykle zmysłowy, ciszą
emanuje.
Pomimo pełni dnia wiersz wzbudził melancholię
przywołującą romantyczne zmysły zdawałoby się tylko
nocą w pełni aktywne..... jak zwykle napisany lekko
i... zalotnie: "tańczę niby cień..." przywołuje Twój
niedawny erotyk o "tańcu w deszczu"...... liryczny
klimat stworzony w oszczędnej formie słów...
Twoj wiersz jest bardzo cieply i liryczny. Kazde slowo
potrzebne i doskonale wywazone
piękny wiersz ale już bym nazwała go erotykiem taki
zmysłowy,czyta się z ogromną przyjemnością...delikatną
kroplą zmysły odbierającą...piekne słowa...
fiu fiu aż się rozmarzyłem... Dobry:)
no no ...aż chce się zaglądnąć za ten "horyzont"