szalony bieg świata
Świat biegnie czasem tak szybko!
przygniata swym nagłym obrotem,
w orbitę swą każe się wcisnąć...
Nie pyta, czy mamy ochotę
na dni jeszcze bardziej pazerne...
I nie chce pozwolić odetchnąć
choć w płucach brakuje już tlenu
i w nogach siły, by przepchnąć
kolejny krok.
Do Edenu?
Lecz serce wciąż bije!
Pancerne!
Też walcz!
I nie pozwól się zepchnąć
poza ten tor wyznaczony,
bo poza nim już tylko pustka
bezkresu mrok nieodgadniony
samotność, śmierć, mrok i rozpacz...
Więc płacz, krzycz, że masz dość
lecz nie daj się światu pominąć,
i wszystko zrób, by nie zginąć!
W samotną i czarną noc...
Najwyżej cichutko popłacz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.