SZANSA
słoneczne wrześniowe popołudnie
siedzę na ławeczce przy różanym klombie
czy otula mnie babie lato
to mały pająk szuka towarzystwa
wybierając drogę na skróty zakłócił mi
spokój
kołysze się na nici tuż przed moim nosem
próbuję go zrzucić
pająk jak zawodowy cyrkowiec zaczyna
figlować
już jest na moim nosie
za chwilę balansuje na moim włosie
czy przyniesie szczęście
wyraźnie chce się zaprzyjaźnić
odważnie przeniósł się na moją dłoń
pewnie na mnie patrzy
nie mogę dostrzec jego oczu
choć wiem że ma ich wiele
główne i dzienne oraz boczne
a także nocne zapewne zamknięte
z obawy że ugryzie wolę go zastraszyć
zapamiętaj pajączku jak będziesz duży
i będziesz dokuczał to cię zlikwiduję
dziś dam ci szansę byś świat poznał
zrozumiał że puszczam go wolno
uruchomił osiem nóg
po mistrzowsku uwił koronkową nić
znikając zarzucił na różę firankę
a w nią wplótł nadzieję
że wróci by dostarczyć szczęście
Komentarze (24)
ładna scenka ,z optymistyczną puentą
...nie lubię pająków ,może dlatego nie mam
szczęścia...
Ładnie opisane spotkanie z pajączkiem, który przynosi
szczęście. Miłego dnia.
Ciepły wierszuś jak to słoneczko! a pajączek
sympatyczny!! wbrew pozorom.....ja lubię pajączki, no
może nie te wielgachne, ale je też traktuję z
godnością!! bo wszystkie po coś są++++++
Pozdrawiam cieplutko! miłego dnia Grażynko:)
urocza opowieść o pajączku
Pająk przynosi szczęście.
Druga szansa może być zbawienna.
Cudny wiersz czarodziejko.
Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia:-)
Ciepły wiersz, z nadzieją na szczęście - ładnie.
Pająki szukają ciepła, zawsze daruję im wolność:))
Jak to widać w wierszu, Autorka wie o czym pisze.
Pająki rzeczywiście mają wiele oczu, tak jak to Poetka
napisała. Ilość odnóży też się zgadza. Do dobra zasada
wiedzieć o czym się pisze... POZDRAWIAM!+
"znikając zarzucił na różę firankę
a w nią wplótł nadzieję"
Ladnie,bardzo mi sie podoba:)Pozdrawiam.