Szare gwiazdy
Na parapecie żyję
Słowa w ciemnej nicości kreślę
krzywe i koślawe
Dzisiaj się zabijałem
jak zawsze
Na parapecie żyję
Może znajdę tam miejsce dla siebie
w tym moim obcym pokoju
został mi parapet i okno,
a za oknem kłamliwa wolność
w ścianach refleksję wzbudzająca
Labirynt najprostszy
wyjście jedno
tysiąc pytań
milion odpowiedzi
Wszystkie przejrzyście
w prawdzie wykąpane
małej słodkiej,
naszej dzisiejszej niezaprzeczalnej
Prawdzie
autor
Dark Soul
Dodano: 2006-09-15 20:38:54
Ten wiersz przeczytano 417 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.