szaro i tęskno
plucha na dworze szaro i chłodno
pies z opuszczonym ogonem biega
sznury światełek ozdobą domów
a na ulicach nie ma człowieka
nawet dziś ptaki się pochowały
śpiewały zawsze gdy przyjechałaś
lecz serca radość nieustraszona
już kilka dni mnie nie całowałaś
pięknie wyglądasz rozpieszczasz oczy
pragnę przytulić tak się stęskniłem
sprawiłaś radość swoim przyjazdem
do dzisiaj myśli tobą pieściłem
autor
wojtek W
Dodano: 2016-12-26 18:59:07
Ten wiersz przeczytano 1211 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Jeszcze będzie kolorowo :)
Jak dziewczyna sprawiła radość przyjazdem i całowaniem
to i pies powinien mieć ogon podniesiony z radości
panie Wojtasek
Pięknie rozmarzyłeś.Pozdrawiam i życzę miłego
wieczoru,jeszcze świątecznego.