Szczęście
Szczęście szeptem mnie woła
Do ruchu zmusza i kusi
Ma skrystalizowane plany
Do biegu po radość przymusi
Nie da zatopić się w bólu
W czarnej pustce bezdennej
Przepędzi zmory, demony
Wyrwie z apatii bezsennej
Szczęście przywróci mi uśmiech
Spełni ukryte pragnienia
Pomoże wrócić do życia
Wdrożyć niektóre marzenia
Pozwoli odzyskać hart ducha
Swoją siłę, stanowczość
Własne zdanie, jestestwo
Przywróci moją łagodność
Szczęście bywa ulotne
Więc śmiało po nie sięgajmy
Nie bójmy się wyzwań i trudów
Słabościom się nie poddajmy
Walczmy o radość swoją
Patrzmy śmiało przed siebie
Dbajmy o swoje uczucia
Bądźmy przy sobie w potrzebie.
Tego życzę sobie i wszystkim
Komentarze (18)
Obie dziś o szczęściu piszemy tylko w troszkę różnych
odsłonach :) życzę go wszystkim :)
Piękny wiersz
Pozdrawiam
☀
Agnieszko, sama prawda w tych słowach i ostatnia
zwrotka z życzeniami, pięknie to napisałaś, miłego
dnia
/wkradła się literówka? myślę, że "słabościom"/
Szczęście to ta chwila co trwa,
Niepewna swej urody...Szczęście jest tuż obok nas -
W zwyczajnym dniu nie przegapmy go.