Szczęśliwość
W niedzielę zdarzyło się, że
w pokoju z widokiem na wiersz
rozpakowałam serce.
Przez okno wpadł ciepły wiatr,
przez chwilę robił co chciał,
wnet zapachniało szczęściem.
A wtedy wybiegłam przed dom
i zobaczyłam, jak los
ładuje na statek kłopoty.
Ocean szumiał u stóp,
podszedłeś, objąłeś mnie wpół...
Lubię te sny turkusowe.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2014-11-23 12:18:25
Ten wiersz przeczytano 1942 razy
Oddanych głosów: 68
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (64)
Czytam i w tym patrzeniu na słowa zapominam, ile mam
lat.
To może znaczyć, że teraz poznałam jeszcze jedną
odmianę szczęśliwości.
Wiersz "wszedł"...
Pozdrawiam Cię, dziękuję za pamięć.
romantyzm w portowej dzielnicy
w sennym widzie.
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie,romantycznie, pozdrawiam:)
Ladny tajemniczy nastrojowy wiersz pozdrawiam