Szema Israel
Sz'ma Israel
wyzwolony
wolny od ja
wolny od dziś
już tylko
szare chmury
blask księzyca
promień słońca
chcę być wolny
żyć i aż żyć
bez normalności
bez milości
bez cielesności
dlaczego uczynił mnie człowiekiem
uwięził na wieki w podpsutym ciele
mnie... swojego białego anioła
mnie skrzydlatego poetę
powoli
zbyt powoli
ja umieram
badź przeklęty na wieki
potomku Abrahama
autor
Beliar
Dodano: 2006-04-02 11:48:09
Ten wiersz przeczytano 620 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.