szept
Mam myśli złe
Jestem istotą marną w świecie zgubionym
Trupem gnijącym
Gdy całe ciało cierpi, a ściany milkną
wiedz, że to śmierć
to wspomnienia układające się tylko w
szept
w Twój szept
wracasz
wyznaczając rytm swojego życia
świat przestaje istnieć
Wygrywa ta w którą nikt nie wierzył
Jednak jest nadzieja dla mnie
Nagle zamieszkał starach,
żal mi kiedy płaczę, chcę zatrzymać czas
i me łzy nic nieznaczące
Chcę, żeby było jak kiedyś
....nie mam nikogo....i nagle to wraca
co boli bardzo...
Została boląca cisza wśród milczących
ścian
Marzę, żeby usłyszeć Ciebie
i wtedy wrócisz
Naprawdę
Komentarze (1)
powinno byc "wiedz" :) ogolnie wiersz mi sie podoba
mimo ze jest w kategorii "obojetnych" pozdrawiam! :)