Szklane oko
doktorze losie
nie chcę tej operacji
doktorze losie
moje nie dla amputacji
nie zgadzam się na szklane oko
nie chcę wypełniacza dołu
ani sztucznego wzroku
nie chcę udawać dzisiaj przed tobą
że mam nie tylko jedno oko
kłamstwo to przecież
i wielka obelga
dla duszy mej i serca udręka
pragnę oczu mieć dwoje
cóż z tego, że jedno widzi słabe tonie
nie chcę szklanego oka
chcę być szczęśliwa,
me serce nie chce kaleką zostać
nie chcę sztuczności
zaprzeczenia siebie
zostanę tutaj z prawdziwym okiem
czekać będę...
Komentarze (1)
Ehhh... I już nigdy nie będzie tak jak było... Bo ma
się świadomość, że nie jest się ciałem w 100%. Dobry
wiersz