Szkolnictwo
system szkolnictwa przepełniony absurdami
system szkonictwa napędzany idiotami
tu hołd oddać tym należy
którym treść ta się nie należy
Ja długo, długo się męczyłem
w końcu absurdalny ustrój porzuciłem
ja jestem jednostka aspołeczna
radość jest we mnie i jestem zadowolony
odrzuciłem idiotyzm nieskończony
nauczyciel jak pionek się zachowuje
nie myśli wykonuje
nic od siebie w dzieło nie wkłada
takim biada
Ja długo, długo się męczyłem
w końcu absurdalny ustrój porzuciłem
ja jestem jednostka aspołeczna
radość jest we mnie i jestem zadowolony
odrzuciłem idiotyzm nieskończony
jeden za wszystkich
wszyscy za jednego
odpowiedzialność zbiorowa
dla prymitywów sprawa podstawowa
Ja długo, długo się męczyłem
w końcu absurdalny ustrój porzuciłem
ja jestem jednostka aspołeczna
radość jest we mnie i jestem zadowolony
odrzuciłem idiotyzm nieskończony
najgorsi Panu Bogu dzień kradną
i innym robić to każą
Czas marnujemy gdy się uczymy
tego co umiemy i nie potrzebujemy
Ja długo, długo się męczyłem
w końcu absurdalny ustrój porzuciłem
ja jestem jednostka aspołeczna
radość jest we mnie i jestem zadowolony
odrzuciłem idiotyzm nieskończony
dla mnie szczyty bzdurności
nie mają rzadnej wartości
jak na socjalizm stać tylko kraje bogate
tak Polski nie stać na jej oświate
Ja długo, długo się męczyłem
w końcu absurdalny ustrój porzuciłem
ja jestem jednostka aspołeczna
radość jest we mnie i jestem zadowolony
odrzuciłem idiotyzm nieskończony
są tacy co ucznia jak tłuszczę traktują
(oni nie dla nich lecz dla kasy w szkole
pracują)
takich ja bym powiązał szorskim sznurem
i ustawił pod murem
świętek piątek by tam stali
Ci którym zaszli za skórę by w nich pluli,
kamieniami rzucali
jest to coś w rodzaju hymnu moich przemyśleń odnośnie systemu szkolnictwa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.