Szlabany
z cyklu " TABU-ny"
palce błądziły po plecach
góra dół
powrót
dół góra
jego dotyk tak podniecał
sztorcem stawała skóra
wdech wydech
głęboko
wydech wdech
miłość dławiła płuca
jednak wisiał nad nim pech
mówić głośno
kocham
zabronione było mu
zabroniona miłość ich dwóch
autor
błońskaM
Dodano: 2009-03-02 00:02:33
Ten wiersz przeczytano 1035 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Palców tak wiele błądzi po ciele,to miłości ruch nawet
dla tych dwóch-pozdrawiam!
tak to już jest Małgosiu : nigdy nie wiadomo - kiedy
się natkniesz na homo.Sam nie gustuję jestem
heterykiem. ale rozumiem ,że czasem musi chłopczyk z
chłopczykiem.
Jak zwykle odważnie o tematach ludzkich i za to Cię
cenię. Pozdrawiam.
A czemu zabroniona? Pewnie cudzą kochał, więc się
dlatego bał.
No tak, przecież to tabun tabunów, powiem tak
akceptuję choć nie rozumiem i widok ich dwóch razem
nie jest dla mnie przyjemny, może ich tym krzywdzę,
ale moja tolerancja ogranicza się do zaakceptowania
istnienia nie obrazu, być może oni myślą tak samo o
parach... byłoby to dla mnie pocieszeniem zapewne...
nie czułabym się w pewnym stopniu winna
niezrozumieniu... wiersz dobry oddający tę trudną
sytuację tylko czy na pewno nieszczęśników